karykatura, ze zdjęcia, karykatury, karykatura na zamówienie, karykaturzysta

Karykatura to zabawny wizerunek twarzy lub całej postaci, traktująca modela życzliwie, żartobliwie ale z łagodnym uśmiechem. Szczególnie taka jest karykatura, którą zamawiamy na prezent, z okazji urodzin, rocznicy ślubu czy innego jubileuszu, wykonana z nadesłanych zdjęć. Taką karykaturą robimy niespodziankę osobie, którą chcemy obdarować sympatycznym i żartobliwym upominkiem.

Natomiast inna w wymowie jest karykatura polityczna – ta potrafi  być bardzo ekspresyjna i złośliwa, w końcu politycy to osoby publiczne odpowiadające za istotne dla obywateli decyzje. A  te bywają różne…

Prasowy rysunek satyryczny to taka pozornie mało znacząca forma plastyczna. Ale karykatura polityczna, której głównymi bohaterami są posłowie, premierzy czy prezydenci ma nieco inny kaliber. Może wydawać się mało ważna dopóki… ktoś się nie obrazi. A rysownicy i karykaturzyści żartują i kpią ze wszystkiego. W krajach Europy Zachodniej polityk pomijany w rysunkach i karykaturach prasowych może czuć się mało ważny. Ale jeśli jest bohaterem karykatur politycznych to jego ranga wzrasta, mimo, że karykatury potrafią ukazać go w niezbyt korzystnym świetle.

Od wieków podczas karnawału można było więcej – normy społeczne ulegały rozluźnieniu, można było kpić i stroić żarty z każdego, nawet króla. Tak jest co roku czasie karnawału, za naszą zachodnią granicą, w Dusseldorfie. Podczas parady na platformach, przed oczami licznie zgromadzonego tłumu, przesuwają się wolno karykatury – postaci najbardziej znanych polityków pokazanych jako duże karykaturalne figury. Widać było Donalda Trumpa, który pokazany został jako „anioł pokoju”, fruwający nad księciem Arabii Saudyjskiej. Na innej platformie Trump razem z Putinem rozrywa traktat INF (układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu), z którego wyłania się trupia czaszka z symbolami broni atomowej. Premier Wielkiej Brytanii Theresa May Brexitem przebija ciało Brytyjczyka, z teczką „Ekonomia”. Nie zabrakło prezesa PiSu – Jarosława Kaczyńskiego, którego figura ujeżdżała krzyż z napisem „liberalna Polska”. Tak na marginesie, gdyby taka parada miała miejsce w Polsce, z pewnością nie zabrakłoby słów oburzenia. Niemcy mają nieco inne poczucie humoru i większy dystans. Przecież „satyra prawdę mówi…” (I. Krasicki), używając do tego sztuki karykatury i politycznej satyry.

Ale dostało się nie tylko politykom – jedna z prac przedstawiała karykaturę, która krytykowała volkswagena za aferę dotyczącą manipulacji wynikami pomiarów emisji spalin.

Autorem postaci jest niemiecki karykaturzysta, ilustrator i rzeźbiarz Jacques Tilly (ur. 1963), który z pomocą kilkuosobowego zespołu tworzy kilkumetrowe karykaturalne figury techniką papier-mâché (z fr.) – masa z rozdrobnionego i rozmiękczonego w wodzie papieru z dodatkiem substancji wiążących: kleju i gipsu, którą można formować i która twardnieje po wysuszeniu. Oczywiście trzeba przygotować wcześniej konstrukcję z drewna i siatki, aby postać w karykaturze utrzymywała swój kształt.

Parada Rosenmontag czyli Różowy Poniedziałek odbywa się co roku w Dusseldorfie na zakończenie karnawału.